piątek, 31 sierpnia 2012

Życie jak wata cukrowa

Pewnie zastanawiacie się czego może dotyczyć tytuł mojego dzisiejszego posta....

Pod tym tytułem będę zawsze umieszczać moje troszkę dziwne opowiadanie, które jeszcze powstaje. Na razie udało mi się napisać prawie 30 stron A4.

Jak na mnie to naprawdę dużo... Jeszcze nigdy tak długiego opowiadania nie napisałam i mam nadzieję, że kiedyś je skończę.Może będzie z happy endem a może zakończę jakąś tragedią. Mam wiele pomysłów jak rozwinąć akcję i muszę je poukładać w jakąś dość logiczną całość.


Dlaczego moje opowiadanie zatytułowałam; "Życie jak wata cukrowa"???
Taki dałam tytuł ponieważ, Lee Ha Rim po przeczytaniu jednego z fragmentów powiedziała, ze to trochę przesłodzone jak na rzeczywistość. I zaczęłam rozmyślać nad tym co jest słodkie a czasem i za bardzo, ze gdy za dużo tego zjemy jest nam nie dobrze.... I w końcu wpadłam na watę cukrową, którą uwielbiam.


Ulzzang boys and girls^^

Witajcie!

Ostatnio przeglądając strony na facebooku, znalazłam galerie ulzzang boys i ulzzang girls. Bardzo mnie zaciekawiło kim są ulzzangi i skąd się w ogóle wzięli. Zaczęłam więc szukać informacji o ulzzang. I znalazłam parę stron. Wnioskując z nich to można osoby te nazwać koreańskimi modelami, którzy przez wkładanie własnych zdjęć zdobywali i zdobywają fanów.


Fanów, którzy z nie cierpliwością oczekują na nowe sesje, zdjęcia swoich nowych idoli. Niby wszystko to jest piękne i urocze, ale to wszytko czasem jest dzięki ich ciężkiej pracy nad własnym sobą. Bo wiadomo skoro to modeling to muszą się pilnować by nie przytyć a czasem lub bardziej się muszą się odchudzać chodź  ta osoba jest szczupła i przez wiele osób uważana za ideał, czasem fani martwią się  czy osoby te w ogóle coś jedzą. Niestety taki jest świat modelingu, czasem jeśli nie masz określonych wymiarów odmówią współpracy a jeśli im jednak zależy byś ty brał udział w ich przedsięwzięciu to powiedzą byś popracował nad sobą. Pewnie dla niektórych jest to wymarzony zawód bo chodź musisz ciężko pracować to są i bardzo przyjemne strony bycia modelem. Jest się rozpoznawanym, poznaje się ciekawych ludzi, gdy jesteś na szycie masz wpływ na pewne sprawy i możesz pomóc innym oraz dużo zarabiasz, dzięki temu masz markowe ciuchy itp. Dużo korzyści ale zawód ten nie dla każdego, trzeba mieć silną psychikę i nie bać się pozować przy ekipie, która może być czasem duża i najważniejsze nie bać się aparatu. Jednym słowem zawód ten nie jest dla mnie nie mam dużej determinacji by oprzeć się przepysznym słodyczą, głównie czekoladzie. Przez co raczej nie bedę miała określonych wymiarów. Ale jak można się oprzeć takim pysznością???


poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Misz-masz

Dzisiaj to do mnie dotarło. Prawda boli. ;)
Został nam tylko JEDEN tydzień wakacji. Boooję się. Czy będzie ciężko? Jacy będą ludzie? Czy znajdę jakąś bratnią duszę? Czy się nie pogubię? Nowa szkoła, nowi ludzie, nowe obowiązki. 
Takie właśnie targają mną myśli. Każdy niestety musi przeżyć to przynajmniej raz. Ale jak na razie mam zamiar w pełni przeżyć ten ostatni tydzień.
A co tam słuchać w naszym K-Popowym światku?

W tym tygodniu moją duszą szargało mnóstwo sprzecznych emocji.
 Od kilku dni zaczęłam oglądać Arirang World. Koreańska stacja telewizyjna w języku angielskim najbardziej cieszy, kiedy możemy zobaczyć w niej naszych Kwiatków. No cóż. Nie jest tego nie wiadomo jakie ilości, ale co nie co można się nowego dowiedzieć. Jaka wielka była moja uciecha( chyba prędzej szał na kanapie), kiedy zobaczyłam mojego cudnego Jang Keun Suka. Było tam kilka słów o jego trasie koncertowej The Cri Show II Asia Tour, która już się rozpoczęła i ma potrwać aż do listopada. Nie zrozumiałam jedynie dlaczego nie pokazali przy tym fragmentu jego koncertu, tylko urywek jego występu z programu japońskiego. A co tam. Najważniejsze, że w ogóle był.



wtorek, 21 sierpnia 2012

"Jeszcze nieazatytułowana opowieść" Rozdział 2, 3 i 4

Zapraszam na dalszy ciąg mojego opowiadania. 
Jak wynika już z pierwszej części, nie jest to historia z udziałem k-popowego Super Junior czy Shinee. Jeśli ktoś oglądał Boys Over Flowers to na 100% wie, kim jest F4. 
Zaczęłam pisać o tym już dawno temu. a wybór bohaterów jest bardzo związany z początkiem naszej przygody z Koreą. Boys Over Flowers to pierwszy serial jaki obejrzałyśmy i pierwsze zetknięcie się z tą kulturą. Później, kiedy już się w nim zakochałyśmy oraz grających w nim cudownych aktorach, przyjaciółka, która zresztą pokazała nam i sam serial z podnieceniem oświadczyła nam, że "Kim Hyun Joong grający w dramie ma swój własny zespół a prawie wszyscy członkowie bardzo podobnie się nazywają". Ojojoj. Długo zajęło nam zapamiętanie imion i rozróżnianie wszystkich członków SS501. To jednak stał się także nasz pierwszy zespół którego słuchałyśmy (i nadal słuchamy chociaż niestety już ze sobą nie pracują) z zapartym tchem.  

Jak ja bym chciała, żeby chłopcy reaktywowali swój boysband.

Po małym wstępie zapraszam na lekturę.

sobota, 18 sierpnia 2012

"Jeszcze niezatytułowana opowieść": Rozdział 1

Nie ma to jak pisać niekończące się opowiadanie.
Z początku myślałam, że nie napiszę nawet z 10 stron (dużych A4, jak w Wordzie), a tu już ponad 40 i jak na razie mam wrażenie, że to dopiero początek. To co zaraz przeczytacie nie jest literaturą z najwyższej półki, tylko zwykłym opowiadaniem napisanym przez nieogarniętą fankę. Błędy na pewno będą, w końcu nikt mi tego nie sprawdzał oprócz moich dwóch okrągłych ocząt. Oczywiście, największą zaletą tegoż opowiadania są występujący tam koreańscy, skośnoocy idole. :-D
Tak więc zapraszam na coś, co nie jest wielkim dziełem sztuki, ale mam nadzieję, że nie będzie też przynudzać. 
Z tego powodu, że jest to dość długie, będę wkładać fragmentami. Jak na razie pierwszy fragment to można powiedzieć, że tylko wstęp, z którego można wyczytać główny wątek opowiadania. 
Tak więc miłej lekturki.
 

czwartek, 16 sierpnia 2012

Fani czy antyfani?

Kochana Han Ha Gun. Mam duże podejrzenia, że czytasz mi w myślach, ponieważ od kilku dni planuję napisać coś co wzburzyło mnie w ostatnich dniach, a co dotyczy właśnie Jang Geun Suka. Od razu zapowiadam, że o tej osóbce będzie na tym blogu wcale nie tak mało. Mam nadzieję jednak, że stanę się bardziej wszechstronna również na inne tematy i moje zamiłowanie do tej jednej osoby nie będzie takie zgubne. Drogi blogu, pomóż mi w tym! <modli się>
To może teraz na temat. Jak już wcześniej wspomniałam za tego posta zabieram się od kilku dni i teraz cieszę się, że poczekałam z tym aż do dzisiaj.

Tak więc mój dzisiejszy post dotyczył będzie tematu bardzo dla mnie niezrozumiałego, czyli sasaeng fanów.
Kim są sasaeng fani? Można powiedzieć, że jest to zupełne przeciwieństwo antyfanów. Ale... są to tak obsesyjnie zakochani w swoich idolach fani, że swoją miłość okazują w sposób podobny, do jakiego antyfani okazują swoją nienawiść. Chodzą krok w krok za swoim idolem(czytaj: śledzą ich), nie chcą odstąpić ich na krok, są w stanie zrobić praktycznie wszystko by choćby na sekundę móc dotknąć swój obiekt westchnień. I oczywiście nie przeszkadza im to, że przy swoich działaniach ranią przede wszystkim swojego idola. Właśnie z takimi ludźmi muszą już od dłuższego czasu zmierzać się słynni Koreańczycy.
Z tego też powodu ostatnimi czasy koreańscy gwiazdorzy głośno powiedzieli, że takich osób nie uważają wogule za swoich fanów. Co więcej, czym więcej fanów ma taki artysta, tym większa szansa, że spotka się on z obsesją na swoim punkcie. A koreański show-biznes z dnia na dzień staje się co raz bardziej popularny.


Natłok myśli...

Mam wiele pomysłów na nowy post i nie mam pojęcia, który wybrać. Może najpierw napiszę coś o moim dniu? Czy może lepiej podjąć jakiś poważniejszy temat? Tyle myśli plącze mi się po głowie, co mam wam powiedzieć? Czym się z wami podzielić?

 

Może podziękuje wam, że rozpoczęłyśmy działać na tym blogu. Miałyśmy już wiele pomysłów na to jak możemy pogłębiać i pokazywać to co nas interesuje. Począwszy od nagranego coveru, który śmiesznie wyszedł, kończąc na planowaniu wykonania parodii jakiejś dramy. Chodź dzięki nagrywaniu coveru poczułyśmy się chodź odrobinę jak na prawdziwym planie filmowym ( co nam bardzo się spodobało).


poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Annyeong!

No to tak na sam początek annyeong.;)
Jeszcze nigdy nie prowadziłam tak na dłużej bloga, więc ten jest dla mnie niezłym wyzwaniem. Nie mam talentu poetyckiego, ale dla was postaram się co nieco wyskrobać. Oh... mam nadzieję, że ten blog nie będzie naszym jedynym miejscem spotkań (oczywiście oprócz facebooka;P), ale fajnie by było, gdyby było miło. 

Chciałabym pisać tu tak często jak tylko się da, ale z moim zapałem bywa różnie. Mam zbyt wiele zainteresowań, żeby je wszystkie w jednym czasie zrealizować.

Kultura azjatycka stała się dla mnie krokiem w nowy świat. Przed jej poznaniem nie zdawałam sobie sprawy, że coś takiego jak np k-pop istnieje. Kocham Koreę, ale w Japonii także mam moich ulubieńców, których miłuję i wielbię. Tak jak już to wy napisałyście Azja i wszystko co z nią związane zawładnęło naszymi sercami i szczerze trzymam kciuki, żeby ta miłość się nigdy nie skończyła, bo czuję, że przy tym się zmieniam i zdaje mi się, że na lepsze. 

Nie wiem co mam jeszcze napisać... Chyba, że trzymam za nas kciuki, a tym bardziej za naszego bloga fighting ;))

Kolejny trudny początek....

Tak samo jak Han Sang Sub nie wiem co na początek napisać... Jak przedstawić moją osobę (czy wszystko zdradzić od razu, czy powoli w częściach). Ale myślę, że lepiej po woli się otwierać i pokazywać się ludziom,że jest taka dziewczyna jak ja i ma swój własny świat, który dzieli z paroma wspaniałymi osobami ;)


Jestem jeszcze teraz  na etapie, w którym pisząc tekst ciągle analizuje go czy on jakoś brzmi, czy inni mnie zrozumieją, a co najważniejsze czy nie popełniam błędów ortograficznych. Tak czy siak przejdzie to przez Worda , a dziewczyny i inni po dłuższym namyśle mnie zrozumieją.
Mam nadzieję, że będę często umieszczać tu posty. Wcześniej gdy zakładałam jakiegoś bloga, to zazwyczaj pisanie go kończyło się  po miesiącu góra dwóch... 
 Podejrzewam jednak, że skoro blog ten będzie dla mnie kontaktem z moimi przyjaciółkami to na pewno będę tu pisać ciągle i dzielić się tym co mnie zaciekawiło czy zbulwersowało i śledzić co ciekawego one tu umieszczają.
Dużo znajdzie się tu k-popowych informacji, zdjęć, lików.
Dużo też informacji o samej Azji ale w głównej mierze to Korea Południowa zawładnęła naszymi sercami i będzie królować na tym blogu.
W końcu mamy takie miejsce gdzie możemy to wszystko (można powiedzieć) gromadzić, a przy okazji dzielić się tym co nas inspiruje do działania i czasami pokazuje jak można żyć i jakim być dla innych człowiekiem.
Kultura Polska i Koreańska bardzo się od siebie różnią  i może właśnie dlatego tak nas to wszystko wciąga i inspiruje.

  

    Cieszę się, że założyłyśmy ten blog i mam nadzieję, że będzie on spełniał nasze oczekiwania. A to tak ode mnie na poprawę humoru lub na utrzymanie dobrego samopoczucia. Przez niektórych nazwany koreańskim Pitbullem : PSY!!! i piosenka „Gangnam Style”.

http://www.youtube.com/watch?v=9bZkp7q19f0




Trzy dziewczyny,

trzy style pisania

 i trzy różne spojrzenia

(choć bardzo podobne) na świat

To właśnie: My Autorki tego bloga ^^

Trudny początek

Najtrudniej jest chyba napisać pierwszego posta. 
Siedzę i siedzę przed komputerem i nic...
To znaczy coś tam by się może napisało ale to jeszcze nie czas na to.  
W każdym razie, co tu napisać, żeby było chociaż trochę mądre? Jakoś się przywitać czy może od razu pisać na konkretny temat? 
Ale chyba wypadałoby jakoś to otworzyć i napisać chociaż w kilku słowach co na tym blogu ma się znajdować, prawda?

No więc... Dziewczyny... Nie będzie jakoś szczególnie poetycko czy ciekawie.
Mam nadzieje, że odkąd nie będziemy się mogły tak często spotykać, to ten blog będzie miejscem, gdzie będziemy dzielić się wszystkim, czym tylko znajdziemy potrzebę podzielenia się. Wszystko co nowe, co ciekawe ale też nudne i codzienne. Tak jak zawsze rozmawiamy o wszystkim co się tylko da, tak teraz  możemy to wszystko pisać w tym miejscu. ;)
Myślę, że możemy wylać tutaj każdy szczegół naszego zamiłowania do wszystkiego co azjatyckie. Mam nadzieję, że pojawi się tu mnóstwo ciekawych nutek ze świata k-popu(i czegokolwiek innego) oraz cały ogrom fotek naszych azjatyckich flower boys :D . 
Mi osobiście szykuje się całkiem obszerny fan fiction, który planuję zamieszczać tu (oczywiście fragmentami, bo po pierwsze w jeden dzień nie da się tego przeczytać a po drugie nie jest jeszcze do końca napisany i jak na razie końca nie widać). 
No więc na koniec życzę Wam chętnego wpisywania tu postów i dzielenia się naszym koreańskim światkiem. ;*

To zdjęcie stanie się chyba moją tradycją przy witaniu się
na jakichkolwiek blogach. ;P